Prezes UZP stoi na stanowisku, że wystarczające jest dla skuteczności jego wniesienia aby wadium było wystawiona na rzecz przykładowo lidera konsorcjum. Prezes UZP powołuje się przy tym na stanowisko SO w Krakowie z z dnia 09.10.2020 r. (Sygnatura akt II Ca 1656/20). UZP dodatkowo odwołuje się do stanowiska Sądu Najwyższego zaprezentowanego w wyroku z dnia 15.02.2018 r. (sygn. akt IV CSK 86/17) z którego ma wynikać, że dla rozstrzygnięcia sprawy nie ma znaczenia kwestia istnienia po stronie konsorcjanta, który wniósł wadium, umocowania do reprezentowania konsorcjum i zawarcia umowy poręczenia.
Krajowa Izba Odwoławcza stwierdziła jednak w niedawnej uchwale, że konieczne staje się aby dokument poręczenia (wystawiony przez podmiot z ustawy o PARP) wymieniał wszystkich konsorcjantów.
Izba podkreśliła w uchwale (Sygn. akt: KIO/KD 6/21 z dnia 11 marca 2021 r.), że:
Wskazania wymaga, iż poręczenie jest zabezpieczeniem mającym charakter odmienny od gwarancji bankowej lub ubezpieczeniowej, o których mowa w przywoływanym przez Prezesa Urzędu i Zamawiającego wyroku Sądu Najwyższego z dnia 15 lutego 2018 r. (IV CSK 86/17), bowiem ma charakter akcesoryjny w stosunku do wierzytelności, którą zabezpiecza, podczas gdy gwarancja ma samodzielny i nieakcesoryjny charakter, którego istnienie i zakres nie zależy od istnienia i zakresu innego zobowiązania. Ponadto w ocenie Izby wyrok ten nie przesądził zasady, że można wystawić gwarancję wadialną tylko i wyłącznie na jednego z członków konsorcjum, lecz wskazał m.in., że decyduje treść gwarancji wystawionej w określonych okolicznościach, która może być ukształtowana różnie
W ocenie Izby w umowie poręczenia m.in., dla uniknięcia podnoszenia zarzutu przekroczenia granic swobody umów, czy nadużycia prawa, następuje określenie w sposób wiążący świadczenia dłużnika, w tym oznaczenie poręczanego długu, co wiąże się z możliwością oceny poziomu ryzyka, jakie podejmuje poręczyciel. W tym zakresie istotne znaczenie ma zindywidualizowanie osoby dłużnika oraz zakresu poręczenia w aspekcie przedmiotowym i czasowym. Poręczenie za osobę lub okoliczności nieznane w chwili zawarcia umowy wiązałoby się bowiem m.in. z brakiem możliwości oceny ryzyka przez poręczyciela, dlatego, jeżeli poręczyciel miałby przyjąć na siebie ryzyko związane z brakiem zindywidualizowania dłużnika w dacie zawarcia umowy, to powinno to wynikać z umowy.
Z treści poręczenia nie wynikało, aby poręczający zdecydował się wziąć odpowiedzialność również za działania i zaniechania ewentualnych i nieznanych sobie konsorcjantów Wykonawcy wskazanego w umowie poręczenia. Nie ma żadnego nawiązania do działań i zaniechań ewentualnego uczestnika konsorcjum ani jakiejkolwiek wzmianki, że Poręczający swoją świadomością obejmuje również odpowiedzialność za działania i zaniechania kogokolwiek innego, niż wskazany w umowie podmiot.
Prawidłowość poręczenia, nieobejmującego wszystkich członków konsorcjum, nie może być również wywodzona z faktu, że poręczenie obejmuje zobowiązanie do nieodwołalnej, bezwarunkowej, bez protestu wypłaty wskazanej kwoty. Nie oznacza to bowiem, że Poręczający ponosi odpowiedzialność za zdarzenia, których nie objął ochroną, w tym za działania lub zaniechania innego podmiotu, niż wskazany w treści poręczenia. W związku z tym istnieje ryzyko uchylenia się poręczyciela od spełnienia świadczenia, jeżeli żądanie beneficjenta jest sprzeczne z treścią poręczenia (art. 3531 k.c.) albo stanowi nadużycie prawa (art. 5 k.c.). Żądanie wypłaty z umowy poręczenia w związku z działaniem lub zaniechaniem wykonawców wspólnie ubiegających się o udzielenie zamówienia, w sytuacji, gdy zgodnie z treścią tej umowy dotyczy ona zdarzeń związanych z udziałem w postępowaniu pojedynczego wykonawcy, byłoby sprzeczne z treścią tej umowy.
W konsekwencji Izba uznała, że decyzja Zamawiającego o odrzuceniu oferty konsorcjum była prawidłowa.
Sąd Okręgowy w Warszawie także zajął swoje stanowisko polecam – XXIII Zs 31/21